poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Bezio

No i tego, tego, tego, a ja tego, oni tego i tego, ale tego. No i co ja mogłem? Głową muru nie przebijesz.
Dalej, jazda do roboty, titane nieroby!

niedziela, 26 kwietnia 2009

Badania naukowe

Teraz chciałbym opublikować wyniki działań prowadzonych przez wybitnego naukowca Grzyba i wybitnego naukowca Śpiwora na lekcjach angielskiego.
1. Krzywa atrakcyjności laski w zależności od jej wagi - pokazuje zależność atrakcyjności laski od jej wagi.


2. Równanie brzydkiej papy (autorstwa wybitnego naukowca Śpiwora):
1/2(m+t) = d,
gdzie:
m - papa mamy,
t - papa taty,
d - papa dziecka,
papa - patrz: ryj, pysk, paszcza, morda, jadara, twarz (rzadko używane).
Jest to nieco oczywiste, ale jak mówił ktoś tam, mądrość to prostota.

Było coś tam jeszcze, ale nie chce mi się przypominać.

Już cię nie kocham

Blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple, blablabla, plepleple.
Tak będzie wyglądać moja praca magisterska pod tytułem: "Ocena działania bezsensownego działania w filozofii kartezjańskiej XXI w.".

piątek, 17 kwietnia 2009

Kur-kurde-de

A więc życie jest titewskie, patrz, jak się porobiło, tylko dobrze byś chciał żyć, żeby tylko tak było, jakby powiedział wybitny polski poeta Peja.
Maroko odwołane i nawet jak się o tym dowiedziałem, to nie było mi jakoś strasznie żal, chociaż jasne, że się nie ucieszyłem. A teraz ciągle o tym myślę i jestem przytitany głodem, a raczej złą informacją. Przy złej informacji należy raczej przygotować się na sprzedaż waloru, chyba że gra się średnio- lub długoterminowo. A to mi przypomina o równie strasznej sprawie, jaką jest strata 700 zł na giełdzie na BIOTONIE!!! Nie chodzi o to, że 700 zł, bo to grosze, ale o to, że na spółce, której ufałem! Tak, ufałem jej! A ona mnie zawiodła! Czy tak robią przyjaciele?
W dodatku jest jakiś konkurs literacki i wysłałbym coś, ale nie mam co. Bo ja byłbym wspaniałym pisarzem, gdybym miał coś do powiedzenia, ale nie mam. Nawet Cukier ma więcej do powiedzenia, chociaż jego blog jest dość nudny.
Dziś przez większą część kółka plastycznego czytałem lachom (i paru facetom, ale to nieważne, nieważne) ten nowy bestseller o wampirze i lasce, który - jak większość bestsellerów - wcale nie zasługuje na to, żeby być tym, czym jest, czyli bestsellerem.
Dzisiaj się zakochałem pierwszy raz po długiej przerwie, już chyba z tydzień żadnej nie kochałem. Nowy obiekt westchnień charakteryzuje się superrudymi włosami, fajną miną na zdjęciu na enkej (nie oglądałem, tylko podglądałem jak Olka to robi, przysięgam!) i używaniem przecinków, więc zasługuje na moją miłość.
Blablabla, plepleple, coś bym tu jeszcze napisał, ale i tak nikt tego nie czyta, oprócz Cukra, który jest facetem, więc to żadna przyjemność mieć świadomość, że to czyta, Kamili, która dziwnie się śmieje i jest dziewczyną Kalosza (= ma fatalny gust) i mnie, a siebie już kocham tak, że bardziej się nie da, więc titoli mnie teraz jak wywiadu udzielam. Ufff, to było długie i męczące zdanie.
Cytat na dziś: "hahaha" - reakcja lasek na suchary podczas kółka plastycznego.

niedziela, 12 kwietnia 2009

Sposób na kichanie

Z okazji Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego podzielę się z Wami sposobem, do którego doszedłem prowadząc żmudne badania mające na celu ułatwienia życia ludziom. Jest to przepis na kichnięcie. Albowiem jest często tak, że kręci kogoś w nosie i czuje, że musi kichnąć, ale NIE! - nie możecie kichnąć. A ja teraz opiszę, jak to zrobić. Czytajcie uważnie, bo nie będę się powtarzał (bo zawsze można wrócić wzrokiem wyżej).
Otóż, kiedy właśnie nastanie wyżej opisana sytuacja, należy natychmiast:
1. Przechylić łeb (dziewczyny - głowę) do tyłu, tak jakbyście chcieli pić deszcz;
2. Wciągnąć powietrze nosem, tak jakbyście wciągali kokę (czy co tam sie wciąga).
3. Kichacie!
Od teraz, dzięki mnie, już nigdy nie będziecie mieli problemu z kichnięciem w chwili tego wymagającej. Tajne Laboratorium Grzyba pracuje teraz nad sposobem na beknięcie, kiedy się czuje, że trzeba beknąć (nie chodzi o bekanie na zawołanie, bo to każdy umie). Przekaż 1% podatku na Tajne Laboratorium Grzyba, KRS 00123456789.
Cytat na dziś: "więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie dziękuję" - taki jeden podczas spowiedzi.

sobota, 4 kwietnia 2009

Mordechaj

Wypadało by już coś napisać, żeby nie było, że mam mniej postów niż Pieniak (a.k.a. Zdolny, vel Cukier) albo Dolla (via Dollarwidur, Dollarwidurski, Śpiwór, Śpiwórski, Świniak), bo jestem samcem, więc instynkt każe mi być lepszym we wszystkim od innych samców.
Okazuje się, że plac zabaw składający się z dwóch huśtawek, koników i kawałka wolnego pola może dostarczyć wspaniałej zabawy na długie godziny, pod warunkiem, że nie boicie się wyjść na super dziecinnych.

1. Ujeżdżanie koników:
-----a) w równowadze na siedząco;
-----b) w równowadze na stojąco;
-----c) w równowadze na stojąco z podskokami;
-----d) w równowadze na stojąco na jednej nodze;
-----e) w równowadze na stojąco na jednej nodze z podskokami;
-----f) w równowadze na stojąco ze spychaniem przeciwnika;
-----g) w równowadze na stojąco na jednej nodze z podskokami ze spychaniem przeciwnika i backflipem.
2. Walka na szpady - wyrywasz dwa dość długie patyki z krzaków, przygotowujesz się na cierpienia fizyczne i próbujesz pchnąć przeciwnika pod pachę.
3. Na huśtawkach:
-----a) melanie na kolesia na drugiej huśtawce;
-----b) rzucanie do kolesia na drugiej huśtawce butelką.

Zaprawdę powiadam Wam, są to wspaniałe zabawy i tą równowagą można się nawet popisać przed lachonami (Lachon - coś, na co się chodzi, np. "poszedł na lachony". Lachony występują zazwyczaj stadnie, w grupach od 2 do 200 i często chichoczą.)
Cytat na dziś: "Ku**a!" - były starszy szeregowy Wintergreen nt. Yossariana.