Wypadało by już coś napisać, żeby nie było, że mam mniej postów niż Pieniak (a.k.a. Zdolny, vel Cukier) albo Dolla (via Dollarwidur, Dollarwidurski, Śpiwór, Śpiwórski, Świniak), bo jestem samcem, więc instynkt każe mi być lepszym we wszystkim od innych samców.
Okazuje się, że plac zabaw składający się z dwóch huśtawek, koników i kawałka wolnego pola może dostarczyć wspaniałej zabawy na długie godziny, pod warunkiem, że nie boicie się wyjść na super dziecinnych.
1. Ujeżdżanie koników:
-----a) w równowadze na siedząco;
-----b) w równowadze na stojąco;
-----c) w równowadze na stojąco z podskokami;
-----d) w równowadze na stojąco na jednej nodze;
-----e) w równowadze na stojąco na jednej nodze z podskokami;
-----f) w równowadze na stojąco ze spychaniem przeciwnika;
-----g) w równowadze na stojąco na jednej nodze z podskokami ze spychaniem przeciwnika i backflipem.
2. Walka na szpady - wyrywasz dwa dość długie patyki z krzaków, przygotowujesz się na cierpienia fizyczne i próbujesz pchnąć przeciwnika pod pachę.
3. Na huśtawkach:
-----a) melanie na kolesia na drugiej huśtawce;
-----b) rzucanie do kolesia na drugiej huśtawce butelką.
Zaprawdę powiadam Wam, są to wspaniałe zabawy i tą równowagą można się nawet popisać przed lachonami (Lachon - coś, na co się chodzi, np. "poszedł na lachony". Lachony występują zazwyczaj stadnie, w grupach od 2 do 200 i często chichoczą.)
Cytat na dziś: "Ku**a!" - były starszy szeregowy Wintergreen nt. Yossariana.
sobota, 4 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A gdzie jest o jeździe na dwie manieczki?
OdpowiedzUsuńOł nał, zapomniałem! Ale nie chce mi się zmieniać.
OdpowiedzUsuńZmień czas na blogu na środkowo-europejski, bo można się pogubić.
OdpowiedzUsuńEj kurde, co to ma być? Jest zmienione, chociaż to nie ja zmieniałem!
OdpowiedzUsuńy?
OdpowiedzUsuńJuż nic kure!
OdpowiedzUsuń